post.title

Jak radzić sobie z chorobą morską?

Choroba morska to schorzenie, które dotyka wielu osób podróżujących jachtem. Dolegliwości mogą pojawić się bez względu na długość rejsu, wielkość akwenu czy nawet liczbę przebytych wypraw – przypadłość ta może zdarzyć się niemal każdemu. Skąd się bierze? Jak rozpoznać jej objawy? I oczywiście – jak sobie z nią radzić? Podpowiadamy!

Skąd się bierze choroba morska?

Choroba morska to odmiana kinetozy, czyli choroby lokomocyjnej. Może zapaść na nią każdy – bez względu na to, czy jachtem podróżuje po raz pierwszy, czy nie. Wszystko za sprawą obecności błędnika odpowiadającego za poczucie równowagi. W trakcie rejsu (ale także jazdy na lądzie) dochodzi do braku zgodności pomiędzy rejestrowanym przez wzrok obrazem a sygnałami odbieranymi przez błędnik. Dzieje się tak dlatego, że kamyczki błędnikowe podczas rejsu stale się przemieszczają, w związku z czym poczucie równowagi organizmu zostaje zaburzone. Wzrok tymczasem nie może odnaleźć stałego punktu odniesienia, który wskazywałby na przemieszczanie się. Warto zaznaczyć, że choroba morska nie jest niepokojącym objawem. Wręcz przeciwnie – to naturalna reakcja organizmu, która nie u wszystkich jest równie silna. Wynika wyłącznie z faktu, że obserwacje otoczenia nie są adekwatne do tego, co faktycznie dzieje się na wodzie.

Choroba morska – pierwsze objawy

Do najczęściej występujących objawów choroby morskiej należą nudności, wymioty i zawroty głowy. Do tego dochodzi niekiedy potliwość, osłabienie, ślinotok i brak apetytu. Kolejność oraz stopień nasilenia symptomów jest kwestią indywidualną i zależy od szeregu czynników, takich jak wiek, samopoczucie danego dnia, nastawienie psychiczne, wzburzenie wody oraz ogólny stan zdrowia. Najczęściej pierwsze sygnały choroby morskiej pojawiają się w przeciągu pierwszych trzydziestu minut od wejścia na pokład. Na początku występują ból i zawroty głowy. Później zaczynają się nudności, nadmierna potliwość i ewentualne wymioty. Objawom tym towarzyszy często brak apetytu czy wręcz jadłowstręt, który dodatkowo utrudnia pobyt na wodzie. W sytuacji, gdy rejs trwa kilka dni, problemy te mogą prowadzić nawet do odwodnienia i bardzo ciężkiego stanu organizmu.

Czy objawy choroby morskiej w końcu mijają? Jeśli tak, to po jakim czasie? Szacuje się, że największa ich część mija już w ciągu pierwszych kilku do kilkunastu godzin od wejścia na pokład. Zdarza się też, że słabną dopiero po upływie doby, a nawet dwóch. W rzadkich, lecz również spotykanych przypadkach cierpiący na chorobę morską zmagają się z symptomami przez cały czas trwania rejsu, ulgi zaznając dopiero po zejściu na ląd.

Jak opanować błędnik? Sposoby na chorobę morską

Choroba morska bywa bardzo uciążliwa, a niekiedy nawet niebezpieczna. Na szczęście istnieje wiele sprawdzonych metod na to, aby jej zapobiec. Oto kilka wskazówek, które mogą Ci się przydać.

  • Przygotowania najlepiej rozpocząć jeszcze przed wejściem na pokład jachtu. Bardzo dużą rolę w kontrolowaniu objawów choroby morskiej odgrywa bowiem samo nastawienie. Sposób, w jaki myślisz o przyszłej podróży, może wpływać na to, jak się podczas niej czujesz. Dlatego właśnie warto popracować nad swoimi wyobrażeniami o rejsie i spróbować zapanować nad lękiem.
  • Na dzień przed planowanym rejsem dobrze jest odpocząć, wyspać się, pomedytować, spędzić dzień na świeżym powietrzu. Sprawdzone techniki relaksacyjne pomogą Ci zapanować nad nerwami związanymi z rejsem.
  • Bardzo ważne jest także, co zjesz przed wejściem na pokład. Najskuteczniejszy będzie tutaj umiar – nie wolno się głodzić ani przejadać. Sięgaj po lekkostrawne posiłki i wodę – pamiętaj, że choroba morska może sprzyjać odwodnieniu, więc koniecznie zadbaj o dostarczenie organizmowi wystarczającej ilości płynów jeszcze na lądzie. Unikaj jednak alkoholu, napojów gazowanych i kawy.
  • Istotne dla uniknięcia przykrych objawów choroby morskiej jest samo zachowanie na pokładzie. Nie chowaj się w kajucie, lecz spróbuj wyjść na zewnątrz i zażyć trochę świeżego powietrza. Skierowanie wzroku na linię horyzontu pomoże Ci w zapanowaniu nad błędnikiem. Jeśli nie jesteś jednak w stanie wyjść na górny pokład, znajdź miejsce, gdzie kołysze najsłabiej – najlepiej na śródokręciu.
  • Zadbaj o sen i wypoczynek. Jeśli symptomy choroby morskiej dokuczają Ci szczególnie mocno, nie będzie to łatwe. Niewyspanie i zmęczenie sprawią jednak, że objawy i cały rejs będą jeszcze trudniejsze do zniesienia.

Lek na chorobę morską – co zażyć?

Choroba morska jest schorzeniem, które towarzyszy człowiekowi od dawna. Współcześnie można łagodzić jego objawy, korzystając ze wsparcia leków. Jeśli wiesz, że inne metody zapobiegania chorobie morskiej na Ciebie nie działają, przed planowanym rejsem skontaktuj się z lekarzem, który pomoże Ci dobrać odpowiedni farmaceutyk. Na rynku znaleźć można wiele środków zarówno o mocniejszym, jak i słabszym działaniu. Część z nich jest dostępna bez recepty, natomiast inne możesz zakupić dopiero na polecenie lekarza. Większość preparatów działa uspokajająco i ma za zadanie zapobiegać nudnościom. Leki te mogą występować w postaci syropu, kropel, pastylek, tabletek, a nawet czopków. Zazwyczaj zażywa się je przed wejściem na pokład, choć w niektórych przypadkach można zasięgnąć wsparcia w tej postaci również podczas rejsu.

Naturalna apteczka – domowe metody na chorobę morską

Czasami najlepszy lek na chorobę morską to taki, który znajduje się w kuchni, a nie apteczce. Jeżeli nie jesteś zwolennikiem zażywania leków i wolisz rozwiązania naturalne, mamy dla Ciebie dobrą wiadomość. Wiele profesjonalnych preparatów na chorobę morską opartych jest na bazie zwykłych przypraw i ziół. Najpopularniejszym z nich jest imbir, którego korzeni już w starożytności używano jako środka na dolegliwości żołądkowe. Na pokład możesz wziąć go w postaci pastylek lub naturalnej – jako mały kawałek korzenia, który nadaje się do żucia. Zaleca się również picie naparów z liści mięty lub mocnej, gorzkiej herbaty. Ciekawym rozwiązaniem są ponadto specjalne opaski i plastry uciskowe, które wykorzystują siłę akupunktury. Naciskając na odpowiedni punkt na nadgarstku, niektórym pomagają w zwalczaniu wymiotów i zawrotów głowy.

Choroba morska potrafi uprzykrzyć nawet najbardziej przyjemny rejs. Na szczęście istnieje wiele sposób, aby sobie z nią poradzić. Od zmian w nastawieniu, przez odpowiednie przygotowanie, aż po farmaceutyki – metod na osłabienie objawów przypadłości jest bardzo wiele. Najważniejsze, aby dobrać taką, która najlepiej sprawdza się w Twoim przypadku.